Są dwie teorie – jedni uważają, że ludzie są z natury źli, drudzy – przeciwnie, że rodzimy się z gruntu dobrzy i tylko niesprzyjające okoliczności budzą w nas z czasem demony. Nie ma dowodów naukowych potwierdzających którąś z tych tez, jednak szczególnie 21 listopada, w Światowym Dniu Życzliwości, warto przychylić się do tej drugiej opinii.
Tego dnia warto uwierzyć, że w każdym z nas drzemią niewyczerpane pokłady dobra i okazać komuś bezinteresowną życzliwość. Tym bardziej, że w tej akurat kwestii naukowcy nie mają wątpliwości: bycie miłym, okazywanie dobra, rozbudzanie u siebie życzliwości wobec innych ma moc uszczęśliwiania – nie tylko obdarowanego życzliwością, ale przede wszystkim tego, który ją okazuje.
Międzynarodowy dzień życzliwości to święto wywodzące się ze Stanów Zjednoczonych. Powstało z inicjatywy braci Briana i Michaela McCormacków, którzy w 1973 roku zaprotestowali przeciwko konfliktowi zbrojnemu pomiędzy Egiptem a Izraelem. Jego idea do dziś jest niezmienna – bądźmy dla siebie życzliwi, rozwiązujmy problemy w sposób pokojowy, a nie siłowy.
W tym niezwykłym dniu niespodziewanie odwiedziła nas bardzo radosna grupka przedszkolaków z Przedszkola nr 6 im. Jasia i Małgosi w Sieradzu. Dzieci zaraziły nas uśmiechem, podarowały śliczną laurkę, a także przekazały dużo pozytywnej energii. Dzieciom oraz opiekunom dziękujemy za sympatyczną wizytę, gratulujemy pomysłu na świętowanie Dnia Życzliwości i życzymy samych radosnych i pełnych uśmiech dni.
E. Fraszczyńska