Prawdziwą ozdobą rzek sieradzkich parków krajobrazowych jest nurogęś. Gatunek ten na znacznym obszarze kraju praktycznie wyginął i odbudowuje swoją populację dopiero od niedawna. Jednym z pierwszych lęgowisk nurogęsia w środkowej Polsce był Wielki Łuk Warty na terenie Załęczańskiego Parku Krajobrazowego. Od połowy lat 80. ubiegłego wieku zaczął zasiedlać także wody w granicach Parku Krajobrazowego Międzyrzecza Warty i Widawki. Pierwsze pary pojawiły się na zalesionych odcinkach Warty, a z czasem na jej większych dopływach - Widawce i Grabi. W ostatnich latach te niezwykle efektowne ptaki można też obserwować na niewielkiej Oleśnicy.
Nurogęś należy do traczy. Podobnie jak kaczki, czy gęsi jest przedstawicielem blaszkodziobych. Gniazduje dość nietypowo, jak większość jego krewniaków - najczęściej w dziuplach nadbrzeżnych drzew. Niekiedy zadowoli się również norą w ziemi. Szczególnie rzuca się w oczy kontrastowe, biało-czarne ubarwienie samców w okresie godowym. Śnieżnobiałe pióra sprawiają, że widać je z daleka, kiedy pływają lub odpoczywają na wysepkach, wystających z wody kamieniach i konarach drzew, lub przelatują nad korytem rzeki. Samice z daleka wydają się znacznie mniej efektowne z szarawym tułowiem i brązową głową ozdobioną niewielkim czubkiem z wąskich piór. Z bliska jednak widać subtelny wzór ich upierzenia.
Choć jest środek zimy, i to w ostatnich dniach nie tylko kalendarzowej, nurogęsi już zaczęły gody. Nie przeszkadza im mróz, byle tylko rzeka w całości nie pokryła się lodem. Właśnie teraz samce prezentują swój świeży, piękny, godowy strój.
Nurogęś odżywia się głównie rybami, a także większymi wodnymi bezkręgowcami. W chwytaniu zdobyczy pomagają mu ostre, przypominające zęby wyrostki na zakończonym haczykowato dziobie.
K. Gara